Zobacz więcej
Reklama
Global Press Polska
To jest element tekstowy. Kliknij ten element dwukrotnie, aby edytować tekst. Możesz też dowolnie zmieniać rozmiar i położenie tego elementu oraz wszelkie parametry wliczając w to tło, obramowanie i wiele innych. Elementom tekstowych możesz też ustawić animację, dzięki czemu, gdy użytkownik strony wyświetli je na ekranie, pokażą się one z wybranym efektem.
To w murach tej szkoły nabieramy świadomości tego, kim chcemy być i jak chcemy żyć. To miejsce, w którym zaczynamy mierzyć się z dorosłością i poznajemy przyjaciół na całe życie. Tutaj podejmujemy pierwsze życiowe decyzje i rozwijamy swoje pasje. Nauczyciele z entuzjazmem przekazują nam swoją wiedzę, a Pani Barbara uczy nas rozsądku i przyzwoitości.
Szkoła ta znajduje się w okolicy wzgórza Olimp, którego nazwa jest przekazywana z pokolenia na pokolenie. Do dziś nie wiadomo, czy z powodu wielu olimpijczyków, którymi może poszczycić się szkoła, a może z powodu dymu, który unosił się kiedyś nad górką, zwłaszcza podczas przerw. Jedno jest pewne - uczniowie od lat starannie pielęgnują wysoki poziom i reputację I LO.
Początki zielonogórskiego Harvardu
W grudniu 1968 roku zapadła decyzja o połączeniu dwóch liceów; nr 6 z ulicy Piastowskiej i nr 21 z ulicy Chopina. Wtedy właśnie rozpoczęto adaptację budynku przy ul. Jana Kilińskiego dla potrzeb liceum. Naukę w nowej szkole podjęło około 600 uczniów. By zintegrować młodzież, wprowadzono jednolity strój. W tym celu rodzice, rada pedagogiczna i młodzież ogłosili konkurs na strój uczniowski. Nowe liceum przyjęło imię Edwarda Dembowskiego.
W XIX w. nikt by nie pomyślał o okolicach ulicy Kilińskiego jako znakomitym miejscu na wybudowanie szkoły. Teren leżał daleko za miastem, a cały obszar zajmowały ogrody i winnice. To właśnie tutaj w 1823 roku zmęczony chorobą August Förster wybudował letni pałacyk. Do 1874 r. wzgórze należało do rodziny Försterów. Ci jednak zbankrutowali, ich cały majątek został zlicytowany, a wzgórze zostało kupione przez mistrza tkackiego Gustava Götze.
W 1891 r. otworzył tam restaurację, którą reklamowano na wielu zielonogórskich pocztówkach oraz w prasie. To był crème de la crème wśród ówczesnych lokali gastronomicznych miasta. "Zamawiając kawę, zawsze otrzymywało się świeżo upieczone ciasto. Najlepsze mięsiwa można było spożyć tylko u Götzego." Planowano nawet wybudowanie 200 metrowego toru saneczkowego.
Restauracja przez okres swojego istnienia przechodziła w ręce różnych właścicieli. Jeden z nich stworzył z restauracji lokal dancingowy. Restauracja spłonęła na początku lat 50. XX wieku w niewyjaśnionych okolicznościach. Teren został wyrównany, a piwnice zasypane. Wtedy też rozpoczęto budowę dzisiejszego I LO.
Archiwalne nagrania z budowy szkoły
Pierwszym dyrektorem szkoły została mgr Teofilia Adamczuk. Kolejnymi byli następująco Henryk Baturo, Janusz Pilarczyk, Józef Murzyński, Izydor Szady, Stanisław Musiał. Obecnym dyrektorem szkoły jest mgr Ewa Habich. Liceum im. E. Dembowskiego znane jest w mieście z wielu osiągnięć i inicjatyw. Zaliczyć do nich można ruch olimpijski. Rozpoczął go mgr Henryk Baturo. Dyrektorowi Józefowi Murzyńskiemu szkoła zawdzięcza uruchomienie stołówki.
Szkołę często stawia się za przykład. Składali w niej wizyty dostojni goście, m.in. ambasador Francji w Polsce, ministrowie oświaty: Jerzy Kuberski i Bolesław Faron, wiceministrowie Władysław Winkel i Henryk Jezierski.
Od powstania szkoła była znana z licznych inicjatyw oraz osiągnięć, do których zaliczyć można współpracę zagraniczną ze szkołami w Niemczech, Francji i Holandii, osiągnięcia sportowe, czynną turystykę (rajdy, biwaki, wycieczki), imprezy o charakterze rozrywkowo-rekreacyjnym (Liga Klas, Dni Sportu, Dni Kultury Europejskiej, wieczory poetyckie, dyskoteki). Od 1990 r. szkoła należy do elitarnego Towarzystwa Szkół Twórczych.
Znani absolwenci
Podczas jubileuszu 70 lat I Liceum Ogólnokształcącego w Zielonej Górze na galę przybyli liczni słynni absolwenci szkoły tacy jak Urszula Dudziak, Tomasz Lis, Paweł Pudłowski, Michał Malitowski, Iwona Golczak, Patrycjia Kosiarkiewicz, Grzegorz Łapanowski, Sylwia Dekiert, Bartłomiej Jędrzejak, Łukasz L.U.C. Rostkowski, Damian Michałowski, Mieszek Sibilski i Adam Urbaniak. Wszyscy miło wypowiadali się o szkole.
- Nigdy tak ciężko nie pracowałem jak w Jedynce. Do dziś śni mi się jeden z nauczycieli… jednak z perspektywy czasu docenia się to, co dała mi ta szkoła, pedagodzy. Bez tej szkoły nie byłbym dzisiaj tym kim jestem. - przyznał Tomasz Lis.
- Trudno sobie wyobrazić Jedynkę bez pani Basi z sekretariatu. - mówiła wicekurator oświaty Katarzyna Pernal – Wyderkiewicz.
Słynne filmy